Od dawna szukałem smaku, który będzie na dłużej. Który nie znudzi mi się po wypaleniu kilku mililitrów. Dążyłem do uzyskania perfekcji smaku, lekkości oraz harmonii konsystencji.
Mogę z pełną świadomością stwierdzić, że mi się udało.
Moje próby zaczęły dawać owoce gdy poszedłem w bardziej odważne smaki. Ciągle była tylko truskawka-mięta, malina-mięta. Nie mówię że one są złe, ale jednak szału nie ma.
Moje próby zaczęły dawać owoce gdy poszedłem w bardziej odważne smaki. Ciągle była tylko truskawka-mięta, malina-mięta. Nie mówię że one są złe, ale jednak szału nie ma.
To co odkryłem po ponad 5 miesiącach pędzenia samogonów dosłownie zbiło mnie z nóg.
Jest to połączenie aromatu Ananas firmy Inawera z klasyczną miętą firmy TPA.
Proporcje, które dają idealny dla mnie smak to:
-9 ml bazy Inawera VPG Plus (50/50)
-0,91 ml aromatu Ananas (dokładnie 20 kropel)
-0,09 ml aromatu mięta (dokładnie 2 krople)
-9 ml bazy Inawera VPG Plus (50/50)
-0,91 ml aromatu Ananas (dokładnie 20 kropel)
-0,09 ml aromatu mięta (dokładnie 2 krople)
Co mogę więcej powiedzieć aby zachęcić do spróbowania? Jednym słowem jest EPICKI. Smakuje dokładnie jak cukierki ZOZOLE ananasowe które uwielbiałem w dzieciństwie. Nutka mięty bardzo podkreśla kwaskowy smak ananasa dodając od siebie orzeźwiający posmak na gardle i języku.
Jednym słowem gorąco polecam
BlackGhost
BlackGhost